Używamy plików cookie oraz usług Google Analytics (statystyki strony) i Google AdSense (reklamy) co wiąże się z przetwarzaniem pewnych danych. Więcej informacji oraz możliwości zarządzania tutaj. Jeśli nie wyrażasz zgody zmień ustawienia swojej przeglądarki lub opuść stronę. AKCEPTUJĘ
psur.pl - Wycieczki po Polsce
strona główna > artykuły > Licheń z dziećmi

Licheń z dziećmi

Wbrew pozorom Sanktuarium Maryjne nie musi być miejscem, w którym nasze dzieci się wynudzą.

Piotr Surowiecki | ostatnia aktualizacja: 12-08-2020, 8:28 | Copyright (c) psur.pl | Zakaz kopiowania tekstu i/lub zdjęć

Okazuje się, że ogromny teren Sanktuarium w Licheniu ma wiele miejsc, które sprawią, że również dzieci będą mogły spędzić tu czas zyskując nie tylko religijnie i nie narzekać przy tym na nudę.

Historię Lichenia, główne miejsca, a także informacje praktyczne zawarliśmy w osobnym artykule pt. Sanktuarium w Licheniu - nie tylko bazylika. Tutaj zamieszczamy jedynie opisy miejsc, które mogą być uznane jako atrakcyjne dla dzieci.


Wieża widokowa

31. piętro - ta liczba robi wrażenie. Na tej wysokości znajduje się wyższy taras. Do 27. piętra można dojechać windą (tam jest też niższy taras), a resztę trzeba dojść schodami.
Ogromna biało-złota bazylika widziana z oddali[zdjęcie: Najwyżej położony taras widokowy znajduje się w tym ciemnym miejscu tuż pod iglicą z krzyżem]

Maluchy, nawet te w wózku, mogą skorzystać z windy i wjechać nią na niższy taras. Tam bezpiecznie (bo są szyby) można podziwiać piękny widok na jezioro, bazylikę i okoliczne pola. Tak zrobił nasz 3-latek.

Natomiast starszakom warto wjechać na ambicję i zachęcić ich do wejścia piechotą od dołu na samą górę (ponieważ bilet na schody jest tańszy niż na windę, można im dać nadwyżkę - będzie satysfakcja dla dziecka, że samo "zarobiło" te pieniądze). Najmłodsze dziecko z jakim weszliśmy piechotą na wieżę miało 8 lat. Oczywiście, lekko się zmęczyliśmy, ale nie było to jakieś niezwykle trudne zadanie.

Widok jest piękny, warto omówić go z dzieckiem, tzn. pokazać jezioro, bazylikę, którędy przyjechaliśmy, gdzie zaparkowaliśmy, szliśmy itp. itd. Charakterystycznym punktem jest Elektrownia Konin (łatwo poznać po wielkich kominach) oraz płaskie wzgórza, które - jak przypuszczamy - są hałdami z pobliskich kopalni odkrywkowych węgla brunatnego.


Plac zabaw

Jak dojść do placu zabaw? Na placu przed Bazyliką ustawmy się przed fontanną, twarzą do Bazyliki. Musimy wtedy pójść w lewo, do parku, wzdłuż muru i szybko natkniemy się na plac zabaw (plan zamieszczamy w ogólnym artykule o Licheniu).
Drewniane sprzętu położonego w lesie placu zabaw[zdjęcie: Plac zabaw w Licheniu - zdjęcie obejmuje głównie część dla starszych dzieci]

Plac zabaw to drewniane konstrukcje, dużo w nim mostków, zjeżdżalni itp. Został podzielony na dwie części: dla maluchów i dla starszaków. Obie dzieli parkowa alejka, nad którą zbudowano drewniany mostek. Obie są również ogrodzone, a całość jest ładnie położona w sosnowym lesie.


Bazylika

Tak wielki kościół jakim jest Bazylika w Licheniu również dla dziecka może być ciekawy. Trzeba je odpowiednio nastawić, pokazać interesujące elementy, przyjrzeć się razem rzeźbom, obrazom i opowiedzieć dzieciom co na nich jest. Ciekawostką są np. organy w wielu miejscach kościoła (a organista siedzi niedaleko ołtarza) albo kopuła z balkonem. W nawie głównej, gdy nieco uniesiemy głowę, zobaczymy posągi świętych - warto poszukać swojego patrona albo jakiegoś znajomego świętego.
Wnętrze Bazyliki, widok w kierunku prezbiterium, z ogromnej kopuły pada światło[zdjęcie: Nawa główna Bazyliki w Licheniu. Zdjęcie nie obejmuje naw bocznych]

Jeśli mamy do Lichenia daleko i dzieci są wysiedziane w aucie, to warto przed pójściem na mszę udać się na plac zabaw albo piechotą na wieżę, żeby dziecko zużyło trochę energii. A posiłek z kolei lepiej zorganizować po mszy.


Groby wizjonerów

Prawda, że "Groby wizjonerów" brzmi jak typowa atrakcja dla dzieci? Chodzi o groby Tomasza Kłossowskiego oraz Mikołaja Sikatki, którzy doświadczyli objawień Matki Bożej Licheńskiej (ich historię można przeczytać tutaj). Przy każdym z nich znajdują się naturalnej wielkości rzeźby, które ukazują sceny objawień. Bardzo dobre miejsce by opowiedzieć dzieciom właśnie o historii Lichenia.
Rzeźba - białe postacie pasterza i Matki Bożej w scenie objawienia[zdjęcie: Matka Boża ukazuje się pasterzowi Mikołajowi Sikatce. Naturalnej wielkości rzeźby przemawiają do dzieci]

Groby te znajdują się okolicach kościoła parafialnego św. Doroty, w niedalekiej odległości od siebie.


Golgota - koniecznie!

To miejsce było dużym pozytywnym zaskoczeniem naszej rodzinnej pielgrzymki do Lichenia. Jest to ogrodzone wzgórze, do którego można wejść tylko jedną alejką. Ta alejka jest jak droga krzyżowa, prowadzi nas wąską ścieżką na samą Golgotę.
Alejka otoczona ścianami z kamieni, przy niej figura żołnierza[zdjęcie: Wąskie ścieżki, którymi wspinamy się na Golgotę. Duże rzeźby - takie jak żołnierz na zdjęciu - z pewnością będą atrakcją dla dzieci]

Rozważania nie ograniczają się jednak wyłącznie do stacji drogi krzyżowej. Po drodze mijamy kapliczki, które poświęcone są wybranym scenom (np. modlitwa w Ogrójcu) albo tematom duchowym (np. wadom narodowym). W nich również znajdziemy duże, sugestywne rzeźby, które przemawiają do dzieci.
Rzeźba św. Piotra z kogutem i napisem: Trzy razy zaparłem się Mistrza[zdjęcie: Św. Piotr, który zaparł się Jezusa. Kogut nawiązuje do wcześniejszych słów Jezusa]

Ciekawostką dla starszych dzieci są schody pokutne. Wchodzimy do jaskini kuszenia, gdzie widzimy rzeźby: Jezus modli się kuszony przez okropne złe duchy. Dalsza droga wiedzie przez schody pokutne, które trzeba pokonać tylko na kolanach, zresztą niski strop nie daje innej możliwości. Nasze starszaki (8-9 lat) bardzo chciały tamtędy przejść, no i poradziły sobie dużo lepiej niż tata, któremu widocznie bardziej ciążyły grzechy.

Oczywiście obok jest przejście normalnymi schodami, pokutne są tylko dla chętnych. Warto zaznaczyć, że idziemy nimi do góry, bo łatwo się pomylić, gdyż napotykamy je schodząc już z Golgoty, w pierwszej chwili natkniemy się więc na wyjście z tej groty pokutnej. Trzeba je zignorować i pójść normalnymi schodami w dół do wejścia do groty pokutnej.

Na szczycie Golgoty jest oczywiście krzyż i piękny widok na Bazylikę.
Kamieniste wzgórze, na nim Chrystus na krzyżu, a pod krzyżem Matka i Jan[zdjęcie: Szczyt Golgoty, do którego prowadzą ścieżki]

Golgota jest miejscem modlitwy i skupienia, dlatego wejścia na nią nie należy traktować jak wesoły spacer, podczas którego głośno rozmawiamy. Warto pouczyć o tym wcześniej dzieci, powiedzieć im, że będziemy modlili się nogami i sercem, a zamiast rozmów myślimy sobie o Panu Jezusie. Niezbędne rozmowy (objaśnianie dzieciom stacji, kaplic itp.) należy prowadzić dyskretnie.

Dużo ruchu, dużo dobrych treści i zaskoczeń po drodze - dla starszych dzieci licheńska Golgota to obowiązkowy punkt programu.

Niestety, raczej nie damy rady tam wjechać wózkiem ze względu na wąskie ścieżki i liczne schodki. To zresztą miejsce raczej dla starszych dzieci (od ok. 2 lat).


Dużo chodzenia: park, stawy, dzwonnica itp.

Teren Sanktuarium w Licheniu jest dwa razy większy niż obszar Watykanu. Jest tu naprawdę dużo przestrzeni, co dla rodziców dzieci jest ważne, by mogły one zażyć swobodnego ruchu. Wspomniany wcześniej plac zabaw znajduje się w parku, w którym są również liczne alejki, a do tego stawy, mostki, kapliczki, pomniki, fontanna przed Bazyliką itp.
Widok na Bazylikę w słoneczny dzień, na pierwszym planie fontanna[zdjęcie: Licheń oferuje dużo przestrzeni na spacery i odpoczynek]

Jest też dzwonnica, przy czym nie chodzi o tę znajdującą się przy Bazylice, ale między starą częścią Sanktuarium (kościół parafialny, Golgota) a Bazyliką. Trzy wielkie, dobrze widoczne dzwony, biją regularnie w określonych momentach, co również jest interesującym (i głośnym) widokiem.
Szeroka dzwonnica z trzema wielkimi dzwonami[zdjęcie: Trzy wielkie dzwony regularnie biją w Licheniu - każdy o swojej porze]

Nie brak też oczywiście bardziej przyziemnych atrakcji dla dzieci jak np. lody. Smaczne z automatu można kupić np. w sklepiku z pamiątkami niedaleko wejścia na Golgotę - w sam raz jako odpoczynek po modlitewnym skupieniu na tej trasie.


Zwiedzanie z przewodnikiem

W Licheniu jest możliwość bezpłatnego spaceru po Sanktuarium z przewodnikiem (po szczegóły kolejny raz odsyłamy do tego artykułu). Czy warto udać się nań z dziećmi? My poszliśmy i nie żałujemy. Trwało to nieco ponad godzinę, 8-9 latki słuchały chętnie, 3,5-latek też próbował i nie przeszkadzał zbytnio. W czasie zwiedzania trochę się chodzi, co jest dobre dla dzieci, ogląda się wspomniane groby wizjonerów z dużymi rzeźbami, pani przewodnik opowiedziała niezwykłą historię o przestrzelonym krzyżu, którą starszaki chętnie słuchały, byliśmy też przy dzwonnicy. Dużą część czasu poświęciliśmy na zwiedzanie apartamentów papieskich, co dla dzieci jest chyba najmniej interesujące.

Dużo zależy od dzieci i też od ich aktualnego nastroju. W każdym razie naszym zdaniem warto spróbować, bo przecież nikt tam na siłę nikogo nie trzyma i jeśli dzieci nie dają rady, to zawsze można się odłączyć od grupy.


Kąpielisko nad jeziorem

Sanktuarium leży nad brzegami pięknego Jeziora Licheńskiego, nad którym jest kąpielisko z piaszczystą plażą. Jest to kąpielisko zorganizowane, z ratownikami, bojkami itp. Nie jest wielkie, w gorący wakacyjny dzień jest tam raczej tłoczno. W każdym razie naszym dzieciakom bardzo się podobało, latem to dobry pomysł na zakończenie pielgrzymki do Lichenia.

Jak dojść do kąpieliska? Dochodzimy do ronda, przy którym zaczyna się teren sanktuarium (niedaleko kościoła parafialnego), idziemy ul. Konińską i jak miniemy Polo oraz sklep Tęcza (tuż obok), to za nimi po prawej stronie jest szeroki parking i tym parkingiem dojdziemy do kąpieliska.

Oczywiście jest to propozycja tylko na lato.


Będzie się nudzić czy nie?

Jeśli naszym głównym kryterium jest "atrakcyjność" dla dzieci to oczywiście najlepiej pojechać do aquaparku albo wielkiego placu zabaw (jakiejś -landii, -planety czy -jumpa), gdzie dziecko może robić wszystko bez ograniczeń, a wracając jeszcze dobrze wpaść do McDonalda. To oczywiście jest czasem potrzebne, jednak nie stanowi alternatywy dla wyjazdu do takiego Lichenia, gdzie dziecko spędza czasem razem z rodzicami, uczy się duchowości, zdobywa wiedzę, musi też rozumieć, że są momenty na hałas i wariacką zabawę (np. plac zabaw), ale też momenty, gdy trzeba narzucić sobie pewne ograniczenia (np. msza czy Golgota). W tym artykule nie chodzi nam zatem o to jak najbardziej zabawić dziecko, ale jak taki wyjazd z jego wszystkimi zaletami przeprowadzić w sposób możliwie najciekawszy dla dzieci.

A czy dzieci takie rzeczy interesują? To nie jest tak, że się z tym rodzą i albo tak, albo nie. To kwestia budowania pewnej wrażliwości, której trzeba dziecka uczyć, którą się z czasem zdobywa i która pozwala widzieć więcej. A tworzymy ją właśnie poprzez spędzanie czasu w takich miejscach, opowiadanie o nich dziecku itp. Jeśli zaś nasza pociecha od rana do wieczora ogląda najnowocześniejsze (czyli bardzo szybkie i migotliwe) kreskówki na 50-calowym ekranie, to trudno ją potem zainteresować rzeźbą czy obrazem.


Podsumowanie

Licheń - niezwykle ciekawe i bogate duchowo miejsce okazuje się też bardzo atrakcyjne dla rodzin z dziećmi. Są tu miejsca na rozrywkę (np. plac zabaw, lody, wieża widokowa), na połączenie modlitwy z ruchem (np. atrakcyjna Golgota z dużymi rzeźbami żołnierzy, aniołów itp.), a także modlitwę, która ze względu na otoczenie (ogromna, bogato zdobiona Bazylika) może być łatwiej podjęta przez dzieci.

Komentarze - forum







Zobacz też

Więcej w naszym serwisie

Copyright (c) Piotr Surowiecki | O nas i kontakt | Regulamin i polityka prywatności | odsłon od XI 2009: 21203939