Używamy plików cookie oraz usług Google Analytics (statystyki strony) i Google AdSense (reklamy) co wiąże się z przetwarzaniem pewnych danych. Więcej informacji oraz możliwości zarządzania tutaj. Jeśli nie wyrażasz zgody zmień ustawienia swojej przeglądarki lub opuść stronę. AKCEPTUJĘ
psur.pl - Wycieczki po Polsce
strona główna > artykuły > Czy opłaca się ominąć płatną autostradę A1 (Toruń - Gdańsk)?

Czy opłaca się ominąć płatną autostradę A1 (Toruń - Gdańsk)?

Autostrada A1 Toruń - Gdańsk jest komfortowa, ale droga - 30 zł. Dodatkowo przy szybkiej jeździe zużywa się więcej paliwa. Czy da się ją jakoś sensownie ominąć?

Piotr Surowiecki | ostatnia aktualizacja: 20-12-2013, 6:32 | Copyright (c) psur.pl | Zakaz kopiowania tekstu i/lub zdjęć

Uwaga! W weekendy wakacji 2023 bramki na A1 są otwarte, nie ma więc wtedy ani korków, ani opłat - szczegóły tutaj.

Aktualizacja 2021

Poniższy artykuł pisaliśmy w 2013 roku, od tego czasu na A1 wiele się zmieniło, więc kilka istotnych uwag poniżej.

* Płatności automatyczne: jest aplikacja mobilna, która umożliwia płatność bez zatrzymywania się i są specjalne bramki tylko dla kierowców korzystających z niej. Wygodna i prosta w użyciu. Jeśli chcemy uniknąć korków to trzeba się w nią wyposażyć, tutaj szczegóły.

* W przypadku ogromnych korków bramki są otwierane na jakiś czas, więc zatory dłuższe niż pół godziny już nie mają miejsca - szczegóły tutaj.

* Z naszych obserwacji wynika, że bardzo duże korki tworzą się na początku i końcu odcinka (czyli Toruń i Gdańsk), natomiast jeśli wjeżdżamy na autostradę gdzieś w środku lub zjeżdżamy z niej wcześniej to wielkich zatorów nie ma.

* Operator autostrady A1 podaje także dni i godziny, w których należy spodziewać się największego ruchu: tu dane na 2020 rok - nie znaleźliśmy takiej informacji na 2021 rok.

Koniec aktualizacji 2021, poniżej tekst z 2013 roku

Koszt przejechania całego odcinka od Torunia do Gdańska to 30 zł w jedną stronę, a jeśli doliczymy drogę powrotną to za cały wyjazd wyjdzie 60 zł. Dodatkowo wydamy więcej na paliwo, bo żeby naprawdę wykorzystać autostradę, to trzeba jechać ok. 110 km/h lub więcej, a przy takich prędkościach zużycie paliwa wyraźnie wzrasta.

Oprócz argumentów finansowych są jeszcze czasowe, gdyż system pobierania opłat oparty jest na bramkach. Nasza ostatnia podróż A1 odbyła się w listopadzie 2013, w sobotę, i wówczas specjalnie zmierzyliśmy stracony czas przed bramkami: łącznie było to aż 7 minut. I dodatkowo - wracając do paliwa - jest to najgorszy możliwy korek jeśli chodzi o zużycie benzyny: co krótką chwilę samochód rusza z miejsca i zatrzymuje się.

Sytuacja wygląda dużo gorzej w sezonie. Szczególnie przy bramkach zjazdowych (Rusocin od strony morza lub Toruń w kierunku na południe) potrafią utworzyć się korki na kilkadziesiąt minut stania! Potwierdzają to relacje medialne, a także nasi znajomi, którzy mieli nieprzyjemność stać w takich korkach. Z drugiej strony takie sytuacje nie zdarzają się często, np. my jechaliśmy w niedzielę w połowie lipca od Gdańska do węzła Nowe Marzy i nie natrafiliśmy na żaden wielki korek. Najgorsze korki były na zakończenie długiego weekendu w okolicach 15 sierpnia.

Jest jeszcze jedna dobra informacja: w razie korków na tablicach wyświetla się odpowiednia informacja i dzięki temu kierowcy mogą skorzystać ze wcześniejszych zjazdów.

Warto wiedzieć, że w weekendy wakacji 2015 w godzinach największego ruchu bramki mają być otwierane i opłaty nie będą pobierane, co jest bardzo ważnym argumentem za jazdą autostradą A1 - zobacz szczegóły nt. darmowych przejazdów.

Co zamiast?

Wiemy już co mniej więcej oferuje autostrada A1, ale czy jest jakaś alternatywa dla niej? Bardzo dużo zależy od tego gdzie dokładnie jedziemy.

My jechaliśmy z Gdańska do południowo-zachodniej Polski, a konkretnie do Wrocławia. Chcąc ominąć autostradę nie jechaliśmy nią do Torunia, a potem przez Konin i Kalisz na Dolny Śląsk, lecz pojechaliśmy równoległą do autostrady drogą krajową nr 91 przez Pruszcz Gdański, Tczew, a potem w okolicach Grudziądza odbiliśmy na zachód jadąc przez Świecie na Bydgoszcz. W ten sposób oszczędza się kilka kilometrów, można też skorzystać z darmowej drogi ekspresowej S5 w okolicach Gniezna (o wadach i zaletach różnych wariantów czytaj w osobnym artykule Wrocław - Gdańsk: którędy najlepiej jechać?).

Z drugiej strony jeśli jedziemy już na Bydgoszcz to można jednak skorzystać z autostrady do węzła Nowe Marzy i wtedy opłata wyniesie 17,60 zł, czyli wyraźnie mniej niż za cały odcinek. Jeśli dodatkowo nie będziemy przekraczać 100 km/h to wówczas nie zapłacimy też więcej za paliwo.

Jak jest na drodze krajowej nr 91?

Jednym zdaniem: bardzo dobrze, ale trochę dużo obszaru zabudowanego.
Widok na drogę
Między Gdańskiem a Tczewem jest niemal cały czas obszar zabudowany. Potem jest już jednak bardzo wygodnie: droga jest szeroka, wygodna, ma utwardzone pobocza, nawierzchnia dobra, tłok jest bardzo niewielki, TIRów mało - można szybko i przyjemnie jechać. Jedyną przeszkodą jest pojawiający się dość regularnie obszar zabudowany. Jedno zastrzeżenie: jechaliśmy tamtędy w listopadowy weekend, a w sezonie bądź w godzinach szczytu tłok może być dużo większy. Z drugiej strony jest on wtedy większy także na autostradowych bramkach...

Podsumowanie

Jeśli jedziemy w dzień wolny i nie ma zbyt wielkich korków to wówczas autostradą wyjdzie dużo szybciej, chociaż też wyraźnie drożej (30 zł + większe zużycie paliwa związane z większą prędkością). Jeśli zaś będą korki na bramkach (a czasem potrafią być np. na pół godziny stania; patrz na początku artykułu), to omijając autostradę nie tylko nie stracimy pieniędzy, ale również czasu, a może nawet trochę go zyskamy. Jak ktoś kiedyś dowcipnie zauważył, że "w korku to mogę sobie za darmo postać".

Jakimś rozwiązaniem jest też skorzystanie jedynie z fragmentu autostrady (np. do węzła Nowe Marzy), co również opisaliśmy w powyższym tekście.


Aktualizacja 2015: Tekst był napisany, gdy autostrada sięgała do Torunia, obecnie A1 można z Gdańska dojechać do Łodzi i do autostrady A2. Potencjalna ciągłość jazdy jest oczywiście argumentem za jazdą autostradą, nam jednak chodziło wyłącznie o odcinek Gdańsk - Grudziądz - Toruń.

Komentarze - forum

Tikacz (21-07-2014, 12:05)

powyżej 100km/h spalanie wyraźnie wzrasta? Chyba w Tico :)

Karol (23-01-2015, 6:54)

HEHE dokładnie tez tak sobie pomyślałem z tym spalaniem i tym Tico :D . Jazda 120-130 jest ekonomiczna. A jechanie przez teren zabudowany, sygnalizacje świetlne ograniczenia prędkości , wieczne przyspieszanie i zwalnianie ,... to jest dopiero wzrost kosztów paliwa.

Arrrres (20-03-2015, 7:40)

Widać, że koledzy nie mają podstawowej wiedzy o ekonomice jazdy. Jeżeli tak jest, to przynajmniej nie krytykujcie autora artykułu. Trafi się jeszcze ze dwóch takich rozgarniętych jak wy i powstanie kolejna partia inteligentów w Polsce. Dodam, że skoro jazdą ekonomiczną nazywacie >100, to nie ma sensu tłumaczyć wam dlaczego jest inaczej. A jak nie potrafisz jadąc poza autostradą osiągnąć niższego sspalania, to dobry z ciebie kierowca. Hehe Oj dzieci dzidzieci. Kupcie sobie może to TICO!

Wojtek (21-03-2015, 14:34)

Spalanie przy takich prędkościach zależy od auta jakim dysponujemy. Jadąc benzyniakiem 1.0 faktycznie najniższe spalanie będzie przy 90km/h. Jadąc 3.0 benzyniakiem najniższe spalanie osiągniemy przy 110-120km/h. Dużo też zależy od długości przełożeń skrzyni biegów. Kilka razy jechałem na trasie Gdańsk-Wrocław-Gdańsk, w czwartek jadę znowu. Muszę zmartwić autora ale z doświadczenia widzę, że jazda autostradą w porównaniu z drogami krajowymi jest dużo wydajniejsza a przede wszystkim BEZPIECZNIEJSZA. Jadąc autostradą praktycznie cały czas możemy jechać stałą prędkością, nie musimy martwić się o ograniczenia prędkości, tereny zabudowane, pieszych, rowerzystów, niebezpieczne miejsca, słabą infrastrukturę (zużycie auta), kontrolę prędkości, skrzyżowania, objazdy, zwierzęta na drodze, wolniejsze auta i ciężarówki jadące 70km/h, których wyprzedzanie przez długi czas może być nie możliwe i niebezpieczne, ciągniki, auta włączające się do ruchu... To lista rzeczy, która przychodzi mi do głowy w tym momencie a jeszcze kilka bym dopisał. Omijając autostrady zyskujemy - 30zł na najdłuższym odcinku A1, maksymalnie kilkanaście kilometrów krótszą trasę i tyle... Co do spalania owszem istnieje SZANSA, że osiągniemy spalanie zbliżone do autostradowego ale nigdy lepsze ;) Umówmy się, (przy założeniu, że nasze auto osiąga najniższe spalanie przy 90km/h) jedna osoba pojedzie 90km/h autostradą odcinek Gdańsk-Łódź a druga tą samą trasę 90km/h nie korzystając z autostrady. Osoba jadąca autostradą już wygrała, bo nie ma fizycznie możliwości przejechania całej Polski z taką prędkością krajowymi połączeniami a co za tym idzie - spalanie na autostradzie było najniższe - koniec tematu. Reasumując, moim zdaniem płacąc 30zł za autostradę oszczędzamy nie tylko czas ale przede wszystkim zwiększamy ZNACZĄCO nasze bezpieczeństwo. A tego nie można policzyć w żaden sposób... Jeszcze uprzedzę pytanie odnośnie stania na bramkach. Jeśli ktoś faktycznie jedzie z rodziną na wakacje i wyjeżdża o 9 w sobotę to się nie dziwie, że stoi kilka godzin. Tak jak z zakopianką... do Zakopanego zawsze wjeżdżam 22-23 gdy ruchu po prostu nie ma. Jak wracając z Zakopanego wyjeżdżam o 13 w południe w niedzielę i widzę kilometrowe korki w stronę Zakopanego to jak ma być mi żal tych ludzi? Wystarczy pomyśleć. Ja wyjeżdżam o porach w których ruch w kierunku mojej podróży, jest najmniejszy, bo na tym polega planowanie trasy. Nie wystarczy powiedzieć W SOBOTĘ WYJEŻDŻAMY. Na dzień 21.03.2015 wybieram AUTOSTRADĘ. Jak kolejne odcinki A1 zaczną być płatne to przekalkuluję sobie na nowo.

Piotr Surowiecki (21-03-2015, 14:54)

@Wojtek Dziękuję za cenne uwagi. Pragnę tylko podkreślić, że ten artykuł pisany był pod koniec 2013 roku, a wtedy autostrada kończyła się w Toruniu. I artykuł jest tylko i wyłącznie o omijaniu tego odcinka w tamtej sytuacji, a nie o jeździe z Gdańska do Łodzi, nie mówiąc już o przejechaniu całego kraju.

Wojtek (21-03-2015, 16:50)

Podstawą do mojego komentarza było stwierdzenie, że przy szybkiej jeździe zużywa się więcej paliwa. Nie wydaje mi się to do końca prawdą dlatego dłuższa argumentacja, ale fakt trochę od tematu odszedłem ;) Pozdrawiam i szerokości

leszek (19-07-2015, 12:17)

gdzie zjezdzac z autostrady jadac z bydgoszcy do malborka

Dark (09-08-2015, 12:51)

zjazd na Tczew

chciwapolska (22-01-2016, 0:17)

porazka , nigdzie w europie nie m atak wysokich opłat za autostrade i to przejazd jednorazowy!!

BYDGOSZCZ (30-06-2017, 10:28)

Jeździjcie przez Bydgoszcz, już w wkrótce zostaną ukończone drogi expresowe BEZPŁATNE !!! S5 od Wrocławia po Grudziądz, i S10 ze Szczecina do Warszawy, obie przez Bydgoszcz, parametry prawie takie same jak Autostrada A1, komfort z jazdy ten sam :)

Hatak (25-11-2017, 12:19)

jazda ze zmniejszonym zurzyciem paliwa jest wtedy kiedy jak najmniej uzywamy hamulca co przeklada sie na mniejsze spalanie czyli eco driving.Jadac landówka w terenie zabudowanym gdzie sa ograniczenia predkosci swiatla radary itp nie da sie jechac tak ekonomicznie jak na autostradzie ze stala predkoscia bez koniecznisci czestego zwalniania i przyspieszania.Jazda autostrada jest zawsze ekonomiczniejsza i ekolgiczniejsza jesli wiadomo nie ma korkow spowodowanych wypadkami czy zmiana organizacji ruchu.

Kh (09-04-2018, 20:10)

Oczywiscie nigdzie nie bedzie taniej szybciej i bezpieczniej niz autostrada

Cool-T (27-07-2019, 16:07)

Stoję autem na autostradzie A1 z kapciem, a nie mam lewarka. Ruch jak cholera zaraz mnie tu coś rozjedsie, dzwonię na 19111 żeby przynajmniej jakiś pachołek postawili, a pani z infolinii obsługi autostrady mówi żeby se na pomoc drogową dzwonić. Żenada. Mam nadzieję, że tu przeżyje.

Leon (03-09-2019, 7:56)

Do tego autostradą jest ponad 100km dalej w jedną stronę s8 i a1 jadąc Wrocław Gdynia przez Milicz Jarocin Gniezno Bydgoszcz robię obie strony na jednym baku Skoda Octavia 1 1.9 tdi jadąc autostradą nie ma szans przy prędkościach max 150km/h wiem bo mam domy w obu tych miastach jeżdżę bardzo często różnymi wariantami

MarS (16-01-2020, 0:02)

Pytanie: kto rozsądny płaci 30 zł żeby blokować autostradę jadąc 90/h? A można legalnie 140! A jak przyciśniesz 9 więcej? To też nie ma problemu. A przy 149 to paliwo płynie... i nikt mi nie powie, że na autostradzie mniej spali :) psychicznie się nie da zmusić do wolniejszej jazdy. A jakby więcej było oszczednikow, to by było utrudnieniem.

JACEK (18-04-2021, 13:17)

ABSURDEM PLATNEGO ODCINKA AUTOSTRADY A1 SA TYLKO 2 TARYFY.ZA KATEGORIE SAMOCHODU 1 CZYLI OSOBOWE PLACISZ 29,90 ,ZA 4 POZOSTALE 2,3,4,5 PLACISZ TA SAMA STAWKE 71 ZL .CZYLI JAK JEDZIESZ SAMOCHODEM OSOBOWYM Z MALA PRZYCZEPKA 500 KG PLACISZ TYLE CO ZA TIRA.JEST TO CHYBA JEDYNA AUTOSTRADA W EUROPIE KTORA MA TYLKO 2 STAWKI.PRAWDZIWY ABSURD.







Zobacz też

Więcej w naszym serwisie

Copyright (c) Piotr Surowiecki | O nas i kontakt | Regulamin i polityka prywatności | odsłon od XI 2009: 21198226