Piotr Surowiecki | ostatnia aktualizacja: 05-09-2015, 8:55 | Copyright (c) psur.pl | Zakaz kopiowania tekstu i/lub zdjęć
Ciekawa przeszłość
Wiemy, że już w 1277 roku w Bolkowie istniał zamek, który należał do piastowskiego księcia Bolesława II Rogatki. Zbudowanie silnej warowni przypisuje się jednak jego następcom: Bolkowi I Surowemu oraz Bolkowi II Małemu.
W Polsce był to czas rozbicia dzielnicowego i zamiast jednego spójnego państwa było wówczas wiele księstw. Gdy Władysław Łokietek wyprowadzał Polskę z tego okresu, musiał zmierzyć się z potęgą Zakonu Krzyżackiego. W 1331 roku z niemieckimi zakonnikami sprzymierzyli się Czesi i razem postanowili uderzyć na Polskę. Doszło do Bitwy pod Płowcami, w wyniku której Krzyżacy musieli przerwać atak na Polskę. Mimo zapowiedzi nie było pod Płowcami Czechów. Dlaczego? Można powiedzieć, że zawdzięczamy to również załodze zamku w Bolkowie.
Bolków wchodził wtedy w skład księstwa, które należało do Bolka II Małego. Było to wówczas najsilniejsze państewko na Śląsku i nie chciało ono - jak inne - uznać zwierzchności króla Czech Jana Luksemburskiego, lecz trwało w wierności Polsce. Gdy zatem w 1331 roku Czesi musieli przejść przez Śląsk, aby wraz z Krzyżakami zaatakować odradzające się Królestwo Polskie, Bolko II Mały stawił im zbrojny opór. Wiadomo, że długo broniła się wówczas Niemcza i prawdopodobnie oblegany był również zamek w Bolkowie, ale nie został zdobyty.
Dzięki temu, że Czesi utknęli na Śląsku, Władysław Łokietek mógł stoczyć pod Płowcami zwycięską bitwę z Krzyżakami. Wychodzące z kryzysu Królestwo Polskiego nie dałoby rady wygrać z połączoną potęgą Zakonu i Czech, dlatego tak wielkie znaczenie miała obrona śląskich warowni, w tym i Bolkowa, przez piastowskiego księcia Bolka II Małego.
W późniejszych latach zamek był wielokrotnie oblegany i zdobywany, a obecny kształt zawdzięcza głównie przebudowie z XVI wieku. Od 1810 roku warownia zaczęła popadać w ruinę.
Dzisiaj zabezpieczone i częściowo odbudowane ruiny są udostępnione do zwiedzania jako oddział Muzeum Karkonoskiego w Jeleniej Górze.
Zwiedzanie
Po minięciu kasy i zamkowej bramy wchodzimy na teren będący częściowo ruiną. Nie ma wyznaczonej trasy zwiedzania, nie ma tablic informacyjnych, każdy na własną rękę po prostu kręci się po zamku i spędza dowolnie czas. Ma to swój urok.
Są jednak na bolkowskim zamku dwa bardziej cywilizowane miejsca: wieża oraz pomieszczenie muzealne.
Wejście na zamkową wieżę jest dobrze zabezpieczone i przygotowane dla turystów, a z samego szczytu rozciągają się piękne widoki. Dobrze widać niższe partie zamku, miasto Bolków, a także okolice - np. zamek Świny.
Drugie, również zadbane miejsce w ruinach zamku, to sala muzealna mieszcząca się w tzw. Domu Niewiast (zbudowany w XVI wieku). Zamieszczono tam liczne plansze z informacji o zamku, o Piastach Śląskich itp. Ponadto znajduje się tam kilka makiet dolnośląskich zamków, w tym i tego z Bolkowa zanim popadł w ruinę. Są też gabloty z eksponatami - najciekawszy z nich wydaje się miecz z XIV wieku. Wystawa jest niewielka, ale interesująca.
Z dziećmi
Zamek w Bolkowie jest atrakcyjnym miejscem dla dzieci od ok. 2-3 lat. Dzikość ruin daje dużą swobodę zwiedzania, biegania i zabawy, szczególnie jeśli rodzice poprą je kilkoma słowami opowieści o rycerzach. Do tego dochodzą ładne widoki i możliwość wejścia na zamkową wieżę. Na nią najlepiej wchodzić z dzieckiem, które umie już w miarę dobrze chodzić po schodach (oczywiście prowadzone za ręke). Da się tam wnieść dziecko na rękach (my tak zrobiliśmy), ale nie jest to zbyt wygodne.
W sali muzealnej dla dzieci w wieku przedszkolnym interesujące są szczególnie makiety zamków.
Gorzej z młodszymi dziećmi. My nie mieliśmy tam ani wózka ani nosidełka. Wydaje się nam, że z wózkiem byłby kłopot ze względu na nierówną nawierzchnię oraz liczne schody i schodki. Dałoby się jako tako wjechać na zamkowy dziedziniec, ale chyba tylko tyle. Np. do sali muzealnej prowadzi ok. 20 schodów.
Z nosidełkiem turystycznym byłoby dużo lepiej, jedyny kłopot mógłby być przy wchodzeniu na wieżę - na szerokość dałoby się przejść, ale strop bywa niski i trzeba by się mocno schylać.
Podsumowanie
Na zamku w Bolkowie można się poczuć jak w typowej średniowiecznej warowni: grube mury, głodowy loch, zamkowy dziedziniec oraz wysoka wieża, z której roztacza się piękna panorama okolic... Można tu swobodnie chodzić po zamkowych ruinach, a na osoby spragnione historycznej wiedzy czeka sala muzealna. Miejsce zdecydowanie godne polecenia.
Informacje praktyczne
Tuż obok zamku znajduje się płatny parking (zaznaczony na mapce - w prawym górnym rogu tej strony).
Na zamkowym dziedzińcu znajduje się sklepik z pamiątkami i wydawnictwami.
Godziny zwiedzania:
W poniedziałki 9:00 - 15:30 (sale muzealne zamknięte)
Od wtorku do piątku:
* od 1 maja do 30 września: 9:00 - 16:30
* od 1 października do 30 kwietnia: 9:00 - 15:30
Soboty i niedziele:
* od 1 maja do 30 września: 9:00 - 17:30
* w marcu, kwietniu i październiku: 9:00 - 16:30
* od 1 listopada do 28 lutego 9:00 - 15:30
Ceny biletów:
* normalny - 7 zł
* ulgowy - 4 zł (m.in. uczniowie, studenci, emeryci, renciści, osoby od 65 lat)
* dzieci do lat 7 - bezpłatnie
* w poniedziałki robocze wstęp bezpłatny (sale muzealne zamknięte)
Oficjalna strona zamku
(c) Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie tekstu i/lub zdjęć w całości lub fragmentach zabronione.
straszny ten zamek ;(
Straszny ale ładny ;) Zresztą zamki są z reguły "straszne" bo to przecież budowle obronne.