Piotr Surowiecki | ostatnia aktualizacja: 09-11-2020, 19:44 | Copyright (c) psur.pl | Zakaz kopiowania tekstu i/lub zdjęć
Letni płyn do spryskiwczy zamarza na mrozie, zimowy nie zamarznie do ok. -20 st. C (zależnie od konkretnego płynu). Zamarznięcie płynu to kłopot, w najlepszym przypadku nie będzie działać spryskiwanie do czasu aż płyn się ogrzeje, w najgorszym zaś przypadku może dojść do jakiejś awarii.
Dlatego, gdy temperatury zbliżają się do zera, warto się zawczasu przygotować.
Jeden sposób to dolanie maksymalnie ile się da płynu zimowego. Płyny można mieszać, więc jak pomieszamy obydwa w porównywalnych częściach to będziemy odporni na co najmniej kilkustopniowy mróz.
Drugi sposób to zużycie jak najwięcej letniego płynu i wtedy możemy już dolać maksymalnie zimowego, dzięki czemu będziemy odporni na atak nawet srogiej zimy.
Wszystko zależy oczywiście od zużycia płynu i od regionu - inaczej na Podhalu, inaczej w Szczecinie.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie tekstu i/lub zdjęć w całości lub fragmentach zabronione.