Używamy plików cookie oraz usług Google Analytics (statystyki strony) i Google AdSense (reklamy) co wiąże się z przetwarzaniem pewnych danych. Więcej informacji oraz możliwości zarządzania tutaj. Jeśli nie wyrażasz zgody zmień ustawienia swojej przeglądarki lub opuść stronę. AKCEPTUJĘ
psur.pl - Wycieczki po Polsce
strona główna > artykuły > Duszniki-Zdrój - świetne na góry z wózkiem

Duszniki-Zdrój - świetne na góry z wózkiem

Dwie ambitne trasy (pętle) dla rodziców z wózkiem dziecięcym, a także możliwość łagodnych spacerów z ciekawostkami.

Piotr Surowiecki | ostatnia aktualizacja: 05-12-2022, 21:51 | Copyright (c) psur.pl | Zakaz kopiowania tekstu i/lub zdjęć

W Dusznikach byliśmy kilka razy, a jednym z nich był długi weekend z zupełnie małym maluszkiem w wózku-gondoli. Udało nam się odkryć i przejść dwie ambitne trasy po górach z ładnymi widokami. Opiszemy je poniżej, ale najpierw propozycja łagodnych spacerów po Dusznikach.

Duszniki-Zdrój z wózkiem dziecięcym

Duszniki to wdzięczne miejsce na spacery z wózkiem. Na jednym końcu miejscowości mamy dzielnicę uzdrowiskową z terenami spacerowymi. Jest tu kilka ciekawych miejsc: pijalnia wód, duża fontanna, dwa stawy (Zielony i Czarny), "Dworek Chopina", źródła wód mineralnych... - jak to w miasteczku uzdrowiskowym. Ładnym deptakiem przejdziemy z dzielnicy uzdrowiskowej do historycznej części miasta: z rynkiem, zabytkowym kościołem św. św. Piotra i Pawła (polecamy koniecznie zobaczyć ambonę wewnątrz) oraz słynnym młynem papierniczym, w którym mieści się Muzeum Papiernictwa.
Wejście do dworku przystrojone polskimi flagami[zdjęcie: Dworek, w którym młody Fryderyk Chopin - kuracjusz w Dusznikach - dawał koncerty]

Obie te części Dusznik oddalone są od siebie o ok. 2 km. Z wózkiem generalnie da się wygodnie poruszać, ale jak to w miejscowości górskiej: czasem jest pod górkę, czasem też bywają schody (np. do wspomnianego kościoła).

Podsumowując: po Dusznikach można sobie sympatycznie pospacerować z wózkiem - są różne atrakcje, a długość przechadzek można dostosować do swoich możliwości.

Do planowania spacerów po Dusznikach bardzo przyda się plan z omówieniem atrakcji.

Teraz czas na ambitne trasy po górach z wózkiem…
Widok na góry, w dolinie wije się droga[zdjęcie: Piękne widoki, których zdjęcia nie oddają. Ten pochodzi z "Drogi ku Szczęściu", opisujemy ją w artykule]

Trasy po górach - koniecznie przeczytaj zanim wyruszysz

* Czy ogarniacie malucha? Wszystkie opisywane poniżej trasy przeszliśmy sami, z zupełnie małym dzieciątkiem w wózku. Poszło nam dość gładko, bo dziecko głównie spało, a jak się zatrzymywaliśmy u celu to było karmione piersią. Musimy jednak zaznaczyć, że jesteśmy doświadczonymi rodzicami, nie boimy się wypraw z dziećmi. Przed wyjściem na szlak należy zadać sobie pytanie co zrobię jeśli dziecko będzie płakało, jeśli trzeba będzie je przewinąć itp., a do domu będzie np. 1,5 godziny drogi. Czy mama potrafi to ogarnąć, wziąć do piersi czy chusty, przytulić i uspokoić? Przykładowy test swoich możliwości: czy mama sama z takim dzieckiem w wózku potrafi udać się na nieco dłuższe zakupy do sklepu odległego o chociaż 10-15 minut od domu? Jeśli nie, jeśli się lęka, że dziecko się rozpłacze itp. to taka dłuższa wyprawa w góry może być zbyt trudna.

* Rodzeństwo. Wszystkie te trasy przeszliśmy nie tylko z maluszkiem, ale i z innymi dziećmi, z których najmłodsze miało niecałe 5 lat. Były momenty znudzenia i zniecierpliwienia, ale piosenka, ciekawa dla dziecka rozmowa czy też nagroda na szczycie (dobre jedzonko) pomagały je zwyciężyć. Trasy te mogą natomiast okazać się zbyt długie jeśli chcemy iść z dziećmi w wieku 1-2 lata.

* Góry są niebezpieczne Pochyłe stoki sprawiają, że wypuszczenie choć na chwilę wózka z rąk może skończyć się tragedią - po prostu się rozpędzi, odjedzie nam, a po bokach szlaku często jest stroma przepaść. Na nierównych drogach trzeba też uważać by wózek nie przechylił się za bardzo i nie upadł na bok.

* Sprzęt Nie mieliśmy żadnego specjalnego wózka, popularny model jednej z polskich firm, oczywiście z większymi kołami (nie jak spacerówka). Po prostu taki dostaliśmy od znajomych, po ich dzieciach (jeśli czytacie to jeszcze raz dzięki!). Nie ma on nawet zbyt dobrej amortyzacji, ale złego słowa na niego nie powiemy, bo na szlaku po prostu sobie poradził. I jeszcze zgryźliwa uwaga: żeby przejść się kawałek po górach naprawdę nie trzeba mieć modnych, super-termicznych i bardzo obcisłych spodni - da się bez tego ubrać ładnie, wygodnie i przyzwoicie.

* Nie zgubić się Szlaki nie zawsze są dobrze oznakowane, a z maleństwem w wózku nie bardzo można sobie pozwolić na błądzenie. Naszym zdaniem trzeba mieć ze sobą dwie rzeczy (lub jakieś ich odpowiedniki):
1) Darmowa aplikacja mapy.cz. Zawiera ona dokładne mapy ze szlakami turystycznymi i pokaże nam na nich naszą aktualną pozycję. Oczywiście pod warunkiem, że wcześniej pobierzemy sobie woj. dolnośląskie do map offline, aby nie być zależnym od połączenia internetowego.
2) Mapy papierowe - dają lepszą perspektywę całości przy planowaniu, a te które mieliśmy dokładnie informowały o nawierzchni co przy wózku jest kluczowe (droga vs. górska ścieżka). Mają też więcej zaznaczonych szlaków. Opisujemy je (z linkami) w dolnej części tego artykułu.

* Wejście, zejście, pętla Obydwie trasy przeszliśmy jako pętle: schodząc z góry inną drogą niż wchodząc. Oczywiście można to sobie dowolnie mieszać: zamienić wejście z zejściem albo wracać taką samą trasą.


I. Wycieczka w góry: do Schroniska pod Muflonem

Celem jest Schronisko pod Muflonem (zobacz na mapie).

Niewielka polana z budynkiem schroniska, z której roztacza się rozległy widok: zobaczymy nie tylko Góry Stołowe, ale też np. Śnieżkę.

Na polanie są ławy, stoliki, a w schronisku można kupić ciepły posiłek.
Wózek na tle schroniska[zdjęcie: Mamy nawet dowód zdjęciowy, że byliśmy przy tym schronisku z wózkiem]

Wejście (lub zejście) - wariant nr 1
Zaczynamy w Dusznikach na skrzyżowaniu ulic Sprzymierzeńców i Wiejskiej. Idziemy po prostu niebieskim szlakiem Szlak niebieski pod górę do Schroniska pod Muflonem. Zobacz na mapie
czas przejścia: ok. 1h
długość: ok. 2,3 km
przewyższenie: ok. 200 m

Początkowo to bardzo strome podejście pod górę asfaltową drogą, pchając wózek można się mocno spocić. Ruch samochodowy nie jest na tej drodzy duży, są za to ładne widoki na bliższe i dalsze okolice - idzie się więc sympatycznie. Końcowa część szlaku to przejście leśną drogą, dużo mniej stromą, ale bardziej wyboistą.
Wąska droga do góry[zdjęcie: Droga, po której wytyczono niebieski szlak]

Zejście (lub wejście) - wariant nr 2
Droga Libuszy - czarny szlak rowerowy (ma inne znaki niż pieszy, zobacz zdjęcie poniżej) od schroniska pod Muflonem do ul. Wojska Polskiego w Dusznikach (okolice Zielonego Stawu). Zobacz na mapie
czas przejścia: ok. 1,5 h
długość: ok. 3,6 km
przewyższenie: ok. 200 m

To po prostu górska, leśna droga. Las, ludzi prawie nie ma, są za to urocze strumyki i malownicze zakręty. Czyste łono natury.

Jest to dużo łagodniejszy wariant niż nr 1, ale z tego oczywiście wynika, że dłuższy.
Leśna droga, na drzewie znakowany szlak[zdjęcie: Nam ta trasa bardzo się podobała: cisza (nie licząc naszych dzieci) i przyroda. Na zdjęciu widać jak wygląda oznakowanie szlaku rowerowego]

Z perspektywy wózka idzie się dobrze, ale są gorsze, kamieniste momenty, kiedy trzeba bardziej zwolnić, żeby maluszkiem zbytnio nie telepać.

Droga ta nie przechodzi przy samym schronisku, jest oddalona od niego o ok. 60 metrów, z których krótki kawałek to strome, kamieniste podejście. Ale to nie problem, jest to tak mały odcinek, że w najgorszym przypadku można wózek przenieść.


II. Wycieczka w góry: do polany przy leśniczówce Graniczna

Celem tej wycieczki jest rozległa polana niedaleko leśniczówki Graniczna. Jest tu wiata turystyczna, stoły i ławy - w sam raz na odpoczynek. Bardzo sympatyczne miejsce z ładnymi widokami, m.in. na Góry Stołowe z wyraźnie widocznym Szczelińcem Wielkim. Zobacz cel wycieczki na mapie

Wejście (lub zejście) - wariant nr 1
Startujemy w Dusznikach na ul. Wojska Polskiego, w pobliżu stadionu im. Kazimierza Górskiego. Kierujemy się na Drogę ku Szczęściu (a jakże!) - tak też nazywa się ta ulica na miejskich tabliczkach. Do celu doprowadzi nas żółty szlak rowerowy.
Leśna droga w górach[zdjęcie: Jak to w życiu: trochę się na Drodze ku Szczęściu można zmęczyć, ale to się opłaca]

Jest to górska, leśna droga. Pnie się pod górę, ale łagodnie. Z jednej strony mamy głębokie urwisko, a więc widok ciekawy i niecodzienny, dodatkowo momentami można podziwiać rozległe panoramy. Nawierzchnia lekko kamienista, ale bez problemu jedzie się wózkiem.

Szlak zupełnie pusty, nikogo na nim nie spotkaliśmy.

Zejście (lub wejście) - wariant nr 2
Startujemy w Dusznikach, w okolicach fontanny w parku uzdrowiskowym i Czarnego Stawu kawałek dalej. Idziemy cały czas czerwonym Szlak czerwony szlakiem pieszym.

Szlak wiedzie asfaltową, ale mało uczęszczaną drogą przez wieś Podgórze, obecnie znajdującą się w granicach miasta Duszniki-Zdrój. Przy końcu trasy czeka nas trochę większego wysiłku, bo w pewnym momencie droga mocno pnie się pod górę. Poza tym jest stosunkowo łagodnie. Widoków raczej nie ma - przy drodze są gospodarstwa - ale na pocieszenie jest zabytkowa kapliczka po drodze.
Wąska droga pod górę[zdjęcie: Strome podejście blisko celu trasy. My tą trasą schodziliśmy, trzeba było mocno trzymać wózek!]

Nie tylko z wózkiem

Proponowane trasy są też bardzo dobre dla mniej wprawnych turystów, którzy boją się stromych podejść czy nierówności, a mają ochotę na dłuższy spacer po górach z ciekawym celem.

Mapy

Polecamy dwie tradycyjne mapy:

I. Szczegółowy i obszerny plan Dusznik-Zdroju oraz mapa okolicznych gór - kieszonkowe, bardzo wygodne wydanie. Wydawnictwo Galileos/Plan. Zobacz oferty

II. "Góry Bystrzyckie, Góry Orlickie" (wyd. Galileos/Plan) - szczegółowa mapa okolicznych gór w dokładniejszej skali i obejmująca większy obszar niż powyższa, zawiera też przewodnik turystyczny (m.in. omówienie atrakcji Dusznik) oraz plan Dusznik-Zdroju, a także innych okolicznych miejscowości Zobacz oferty

Noclegi

Baza noclegowa w Dusznikach jest mocno rozbudowana, choć trzeba zauważyć, że formalnie częścią Dusznik-Zdroju jest narciarski kurort Zieleniec, odległy od centrum Dusznik o kilka kilometrów, a więc warto zwrócić uwagę na dokładną lokalizacją obiektu noclegowego, jeśli chce się być blisko proponowanych przez nas wycieczek. Zobacz oferty noclegów

Jeśli ktoś szuka na noclegu czegoś więcej niż tylko dachu nad głową to może zastanowić się nad Domem Gościnnym oo. Franciszkanów. Nie jest to najnowocześniejszy obiekt, ale śpimy pod klasztornym dachem, a obok jest kościół, gdzie ojcowie odprawiają codziennie Eucharystię. Można tam zamówić dobre wyżywienie, jest salka konferencyjna i atrakcyjne położenie.

Podsumowanie

Jeśli tata nie boi się spocić pchając wózek długo pod górę, jeśli mama nie boi się płaczącego daleko od domu dziecka, to może przygoda w górach czeka właśnie na Was?

Komentarze - forum







Zobacz też

Więcej w naszym serwisie

Copyright (c) Piotr Surowiecki | O nas i kontakt | Regulamin i polityka prywatności | odsłon od XI 2009: 21198180