Używamy plików cookie oraz usług Google Analytics (statystyki strony) i Google AdSense (reklamy) co wiąże się z przetwarzaniem pewnych danych. Więcej informacji oraz możliwości zarządzania tutaj. Jeśli nie wyrażasz zgody zmień ustawienia swojej przeglądarki lub opuść stronę. AKCEPTUJĘ
psur.pl - Wycieczki po Polsce
strona główna > artykuły > Przed podróżą - niezbędnik kierowcy

Przed podróżą - niezbędnik kierowcy

Kiedy najlepiej jechać (dzień czy noc), jakie są rodzaje dróg i które wybierać, dozwolone prędkości i inne praktyczne porady.

Piotr Surowiecki | ostatnia aktualizacja: 09-08-2018, 7:20 | Copyright (c) psur.pl | Zakaz kopiowania tekstu i/lub zdjęć

Oto garść praktycznych porad i informacji, które znacznie ułatwią nam długą podróż.

Jakie mamy drogi?
Warto znać podstawowe typy dróg po jakich jeździmy.

Autostrady - wiadomo: ruch bezkolizyjny, conajmniej dwa pasy w jedną stronę; bywają płatne. Oznaczane są literką "A" i numerem, np. "A4".Autostrada - znak drogowyAutostrada - oznaczenie

Drogi ekspresowe - choć nie muszą mieć dwóch pasów w jedną stronę, to również gwarantują ruch bezkolizyjny (brak skrzyżowań, świateł, przejść dla pieszych), czyli szybką podróż. Oznaczane są literką "S" i numerem, np. "S3".Droga ekspresowa - znak drogowyDroga ekspresowa - oznaczenie

Drogi krajowe - zdecydowana większość, potocznie zwane głównymi drogami, a na mapie oznaczane na czerwono. Gwarantują w miarę sprawną podróż, ale trzeba się przygotować na obszar zabudowany, skrzyżowania, przejścia dla pieszych itd. Duża część tych dróg jest poszerzona, ma utwardzone pobocze, jednak dwa pasy w jedną stronę wciąż są rzadkością. Oznaczane są liczbami mniejszymi niż 100, np."2", "94".
Droga krajowa - oznaczenie

Drogi wojewódzkie - na mapie zwykle są żółte. Standard jest zróżnicowany, więc jeśli nie znamy konkretnych odcinków to planowanie nimi dłuższej trasy może się wiązać w wydłużeniem czasu podróży. O dwóch pasach w jedną stronę czy utwardzonym poboczu możemy zapomnieć. Oznaczane są liczbami powyżej 100, np. "102", "216", "897".
Droga wojewódzka - oznaczenie

Pozostałe drogi - gminne, powiatowe, na mapie najczęściej białe lub szare. Jeśli nie znamy konkretnych odcinków, to przy planowaniu dłuższej podróży lepiej ich używać tylko jeśli trzeba i to na krótkich odcinkach. Na drogowskazach nie mają numeracji (gwoli ścisłości: pojawia się, ale tak rzadko, że właściwie w ogóle).

Limity prędkości
(dla samochodów osobowych)

Autostrady: 140 km/h.

Drogi ekspresowe:
* jednopasmowa: 100 km/h,
* dwupasmowa: 120 km/h.

Pozostałe drogi poza obszarem zabudowanym:
* jednopasmowa: 90 km/h,
* dwupasmowa: 100 km/h.

Obszar zabudowany:
* od godziny 5:00 do 23:00: 50 km/h;
* od godziny 23:00 do 5:00: 60 km/h.

Jak się nie zgubić?

Pomocą są oczywiście drogowskazy. Znając już typy dróg oraz ich kolory - oznaczenia (patrz wyżej) warto zwracać uwagę nie tyle na nazwy miejscowości ile na numery dróg. To zdecydowanie wygodniejsza, a jednocześnie w pełni jednoznaczna metoda. Do miejscowości można dojechać różnymi sposobami, często chodzi nam tylko o kierowanie się w pewną stronę, a te i inne okoliczności sprawiają, że kierowanie się jedynie nazwami miejscowości nie jest najlepszą metodą.

Patrząc na drogowskazy zwracajmy więc głównie uwagę na numer drogi, którą chcemy jechać, a nazwy miejscowości powinny nam służyć tylko do określenia kierunku (np. wjeżdżamy na drogę krajową nr 2, ale musimy wiedzieć czy skręcić w prawo czy lewo - w tym nam pomogą nazwy miejscowości).

Rondo - szeroka droga, drogowskazy[zdjęcie: Droga wojewódzka nr 102 w Dziwnówku nad morzem]

Jazda w mieście

Obwodnic nam przybywa, ale wciąż bardzo często trzeba przejeżdżać przez miasta, także te większe. Tutaj nieoceniona jest nawigacja satelitarna, dzięki której mamy cały czas przed nosem plan miasta z zaznaczeniem naszej aktualnej pozycji.

Bez nawigacji sytuacja jest ciężka, gdyż oznakowanie dróg w miastach często pozostawia wiele do życzenia. Bardzo trudne jest też kierowanie się nazwami ulic, gdyż tabliczki z nimi są małe, często trudno je znaleźć. Całkiem dobrą metodą może być zapamiętanie punktów szczególnych, np. most, wiadukt, przejazd kolejowy, kościół, cmentarz, konkretny supermarket i potem odniesienie się do nich, np. "po trzecim wiadukcie zjeżdżam z głównej drogi" albo "za kościołem skręcam w drugą drogę w lewo".

Przed podróżą

W podróży bardzo przeszkadza stres i presja czasu, a tych najłatwiej można uniknąć dobrze przygotowując się do podróży.

Sprawdzenie ciśnienia w oponach, poziomu oleju i innych płynów najlepiej zrobić dzień czy dwa przed wyjazdem. W razie czego będzie jeszcze czas żeby coś naprawić. Warto również od nowa przymontować foteliki dla dzieci.

Bardzo czasochłonne potrafi być pakowanie bagaży, więc tą czynność najlepiej wykonać dzień wcześniej.

Komfort podróży bardzo podnosi dokładne wyczyszczenie szyb i lusterek, a także drobne choćby porządki w kabinie - przetarcie szybki od zegarów, wytrzepania dywaników.

Koniecznie trzeba zerknąć na mapę albo też na nawigację i zapoznać się z trasą. Warto zwrócić uwagę na numery dróg i nazwy miejscowości. W ostatnich latach oddaje się dużo nowych odcinków dróg, dlatego dobrze jest zadbać o aktualność mapy lub nawigacji, a przynajmniej o sprawdzenie trasy na jakiejś aktualnej mapie w Internecie.

W niektórych sytuacjach zbawienne może się okazać sprawdzenie aktualnych remontów.

Wiele z tych informacji można znaleźć w naszym serwisie, w dziale z poradami dla kierowców.

W weekend czy w tygodniu?

Czy lepiej wybrać się w podróż w dzień roboczy czy może w sobotę albo niedzielę? W dzień roboczy prawie zawsze na drogach jest dużo większy tłok, jest mnóstwo aut firmowych, są tiry, a także zwyczajny, codzienny ruch np. do pracy. To właśnie od poniedziałku do piątku najczęściej tworzą się korki. W weekendy ruch jest zazwyczaj dużo mniejszy, a tiry często mają wtedy zakazy ruchu (np. w święta czy wakacje). Dlatego przez większą część roku bardziej opłaca się wybierać w podróż w sobotę albo niedzielę, ale są od tego wyjątki - o nich poniżej.

Typowym przykładem jest np. droga nad morze na przełomie lipca i sierpnia. W weekendy, w ciągu dnia, ruch turystyczny jest tak duży, że na głównych drogach prowadzących do znanych miejsc tworzą się korki nieporównywalnie większe niż w dni robocze (np. Bobolice na DK 11 albo bramki na autostradzie A1). Taka sama sytuacja występuje np. podczas długich, świątecznych weekendów.

Nie da się zatem udzielić jednej odpowiedzi. Wszystko zależy od drogi i terminu.

O której jechać?

= W dzień =

Najlepiej oczywiście wstać rano i pojechać, ale to często może grozić wpakowaniem się w korki, no i nie zawsze jest też możliwe, np. ze względu na niemowlaka.

= W nocy =

Jazda w nocy ma swoje zalety, a właściwie jedną zaletę: ruch na drogach jest bardzo niewielki. Ma jednak mnóstwo wad, a główną jest senność: trudno oszukać organizm i jeśli zawsze śpimy w nocy, to na pewno będziemy musieli walczyć z sennością za kierownicą. Może się to skończyć tragicznym w skutkach zaśnięciem, ale skutkuje także obniżeniem sprawności i świeżości (np. refleks), nie mówiąc już o komforcie jazdy czy przyjemności z podróży.

Inne wady jazdy w nocy to większe niebezpieczeństwo kolizji ze zwierzęciem, gorsza widoczność, brak ładnych widoków za oknem (czyli nuda), no i godzina przyjazdu na miejsce nie zawsze jest najlepszą z możliwych (np. 3 nad ranem). Do tego dodajmy, że następnego dnia po przyjeździe nie czujemy się zbyt wypoczęci.

= O świcie =

To nasza ulubiona pora, gdy z jakichś powodów nie możemy jechać w ciągu dnia. Trzeba wszystko przygotować dzień wcześniej (przede wszystkim spakować auto), pójść normalnie spać (ok. 22) i wstać skoro świt - np. o 3 nad ranem. Będąc wcześniej przygotowanymi wyjeżdżamy niedużo później. Senność za bardzo już nie dokucza, drogi są zupełnie puste, latem powoli zaczyna robić się jasno, na obszarze zabudowanym można jeszcze jechać 60 km/h... komfort jazdy jest naprawdę duży. Do tego małe dzieci są jeszcze zaspane i przynajmniej przez jakiś czas spokojne (albo po prostu śpią).

Zalety wyruszenia o brzasku nie kończą się wraz z podróżą: na miejsce przyjeżdżamy w środku dnia, a samopoczucie jest prawie takie jak po normalnie przespanej nocy.

Jechaliśmy w ten sposób wiele razy i naszym zdaniem jest to nieporównywalnie lepszy wariant niż jazda w nocy.

Komentarze - forum

Czechu (26-08-2013, 15:08)

Droga 142 jest częściowo 2-jezdniowa, ponadto w większości ma bezkolizyjne skrzyżowania. Podobnie 2-jezdniowa jest na końcowym odcinku droga 329.

Piotr Surowiecki (26-08-2013, 16:58)

Drogą wojewódzką 142 nigdy nie jechaliśmy, ale z naszych informacji wynika, że dwa pasy ma ona na długości tylko jednego kilometra, czyli można to pominąć. Natomiast prawdą jest, że w dużej mierze jest bezkolizyjna. Jest ona pozostałością niemieckiej autostrady, która miała łączyć Berlin z Królewcem i stąd jej nietypowość. Generalnie rzecz biorąc wiadomo, że w pojedyńczych miejscach na drogach wojewódzkich trafią się dwa pasy czy jakiś wiadukt zamiast skrzyżowań. Jednak są to bardzo rzadkie sytuacje i krótkie fragmenty, dlatego w przypadku dłuższej podróży nic one właściwie nie zmieniają - trzeba się nastawić, że żółta droga wojewódzka jest jednak jednopasmowa.

Zulus (17-08-2022, 20:50)

Weekendy też są mocno zakorkowane, gdy ludzie pracujący w mieście wracają do swoich domów a w niedzielę z bagażnikami wałówki wyruszają do miasta. Do tego dochodzą w tygodniu godziny gdy ludzie jadą do pracy, wracają, czyli godziny szczytu







Zobacz też

Więcej w naszym serwisie

psur.pl - Wycieczki po Polsce
Copyright (c) Piotr Surowiecki | O nas i kontakt | Regulamin i polityka prywatności | odsłon od XI 2009: 24257239