Piotr Surowiecki | ostatnia aktualizacja: 12-05-2019, 1:44 | Copyright (c) psur.pl | Zakaz kopiowania tekstu i/lub zdjęć
Od 11 czerwca 2018 dostępne jest w Biedronce nowe wydanie atlasu samochodowego Polski wydawnictwa Demart. Od kilku już lat pojawia się on na początku wakacji i zachęca do zakupu przede wszystkim ceną - 9,99 zł. Za tę niewielką kwotę otrzymujemy aktualny atlas, w ładnym i praktycznym wydaniu (spirala), a przede wszystkim z bardzo dobrymi mapami - oto niektóre ich zalety:
- rzeczywiste kształty miejscowości zamiast sygnaturek,
- zaznaczone drogi planowane i w budowie,
- wygodnie nachodzące na siebie arkusze.
W tym roku powrócono do skali 1 : 300 000, a zatem atlas jest nieco mniejszy (w zeszłym roku było to 1 : 275 000). Dodatkowo w atlasie znajdują się poglądowe mapy Polski w skali 1 : 750 000 - to świetny dodatek, bo taka skala bardzo się przydaje przy planowaniu trasy.
[zdjęcie: Otwarty atlas, a na nim przewodnik - również dostępny w ofercie]
Oprócz klasycznego atlasu samochodowego Polski pojawiło się również kilka innych wydawnictw: atlas dla dzieci, przewodniki po najpopularniejszych regionach (Wybrzeże Bałtyku, Tatry, Warmia i Mazury), a także przewodnik po Polsce - wszystkie one w cenie 15 zł. Szczególnie polecamy ten ostatni (okładka na powyższym zdjęciu), gdyż zawiera on dokładnie te same mapy co atlas samochodowy, a po każdej stronie z mapami mamy stronę z omówieniem atrakcji turystycznych na danym terenie. Teksty są dobrej jakości, tak samo jak i wydanie - wygląda bardzo solidnie, a do tego wygodnie się zeń korzysta. Taki atlas z ogólnym przewodnikiem po całej Polsce to podstawa dla turysty. Jak się okazuje jest on dostępny nie tylko w Biedronce, ale i w księgarniach internetowych - tutaj oferty
Przewodniki regionalne to po prostu bardziej szczegółowe wersje tego ogólnopolskiego - przedstawiają dużo więcej atrakcji na opisywanym terenie.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie tekstu i/lub zdjęć w całości lub fragmentach zabronione.
Tak się zastanawiam, kto w dobie smartfonów korzysta jeszcze z papierowych map....
My korzystamy :) Mapy papierowe wciąż mają jeszcze wiele zalet. W porównaniu ze smartfonem to np. większy "ekran".
W sumie... chyba podjadę do tej Biedronki :) Za 2 tyg jedziemy do Ustki z Wrocławia, i z tego co widzę to ilość alternatyw na tej trasie przyprawia o zawrót głowy. Jedna nawigacja kieruje przez Szczecin, druga przez Poznań, trzecia przez Łódź - i bądź tu mądry... także może i taki atlas się przyda przy objazdach i nieplanowanych postojach.
Zawsze twierdzę że głowa nie jest od noszenia kapelusza ,chyba że komuś słońce szkodzi i mózg nie pracuje jak należy , bateria padnie(np; w smartfonie) i żegnaj gienia atlas jak sama nazwa mówi wszystko. Pozdrawiam globtroter emeryt (komandos)
W tym atlasie - z Biedry - niestety nie ma zaznaczonych bramek opłat na autostradach - wydaje się to ważne!
@Piotras Są zaznaczone - takie zielone "jaja" na autostradach, często podpisane PPO (Punkt Poboru Opłat). Widać to dobrze np. na A2 koło Poznania. Dodatkowo bezpłatne autostrady mają takie delikatne zielone kreski.