Używamy plików cookie oraz usług Google Analytics (statystyki strony) i Google AdSense (reklamy) co wiąże się z przetwarzaniem pewnych danych. Więcej informacji oraz możliwości zarządzania tutaj. Jeśli nie wyrażasz zgody zmień ustawienia swojej przeglądarki lub opuść stronę. AKCEPTUJĘ
psur.pl - Wycieczki po Polsce
strona główna > artykuły > Tatry z małym dzieckiem: Rusinowa Polana

Tatry z małym dzieckiem: Rusinowa Polana

Wyprawa na Rusinową Polanę to propozycja w sam raz na możliwości słabszych turystów, idealna np. dla rodziców z dzieckiem w turystycznym nosidełku.

Piotr Surowiecki | ostatnia aktualizacja: 12-12-2015, 7:26 | Copyright (c) psur.pl | Zakaz kopiowania tekstu i/lub zdjęć

W Polsce mamy wiele pięknych gór, krain i zakątków, ale Tatry należą z pewnością do tych najpiękniejszych. Polecane przez nas miejsce - Rusinowa Polana - pozwala nieco z tego piękna zobaczyć.

Rusinowa Polana położona jest we wschodniej części Tatr, na wysokości ok. 1200 m n.p.m. Od setek lat stanowiła ona miejsce wypasu owiec, a od jakiegoś czasu również atrakcję turystyczną. Turystów przyciąga przede wszystkim piękna panorama Tatr Wysokich: widać stąd m.in. Rysy (najwyższy szczyt w Polsce) i Gerlach (położony na Słowacji najwyższy szczyt Tatr i całych Karpat).
Ławy na Rusinowej Polanie, w tle góry

Wejście niebieskim szlakiem

Na Rusinową Polanę wejdziemy niebieskim szlakiem Szlak niebieski. Zaczyna się on od parkingu niedaleko Leśniczówki Zazadnia (przy drodze z Zakopanego do Łysej Polany).

Szczegóły:
- czas przejścia: 1:15 w górę, 0:55 z powrotem;
- różnica wysokości: ok. 240 m;
- długość: ok. 2,5 km w jedną stronę;
- szlak: niebieski Szlak niebieski.

Szlak prowadzi szeroką, wygodną i bezpieczną drogą, ale pnie się ona mocno pod górę. Ostatni odcinek (ok. 15 minut) to podejście schodami. Idzie się oczywiście dolinami (m.in. Doliną Złotą).

Blisko celu podróży czeka na nas dodatkowa atrakcja: Sanktuarium Matki Bożej Królowej Tatr na Wiktorówkach (strona www Sanktuarium). Postawione na pamiątkę niezwykłego wydarzenia jest obecnie ośrodkiem duszpasterstwa turystycznego prowadzonego przez ojców Dominikanów. Możemy tu odpocząć, napić się ciepłej herbaty, zwiedzić piękny kościółek, pomodlić się... w sam raz przed ostatnim stromym podejściem, za którym czeka już na nas Rusinowa Polana, a na niej zachwycająca panorama Tatr i dużo miejsca do odpoczynku.
Kaplica na Wiktorówkach

Rusinowa Polana

Tak jak wspominaliśmy, z Rusinowej Polany widać wiele tatrzańskich szczytów, m.in. Rysy i Gerlach. W wielu przewodnikach czy nawet na mapach są panoramy z Rusinowej, a na nich podpisane szczyty. To świetna sprawa, bo inaczej jest móc pokazać Rysy palcem, a inaczej wiedzieć, że to któraś z tych gór. Polecamy zaopatrzenie się w taką pomoc, my korzystaliśmy z kieszonkowego przewodnika wydawnictwa Plan, który oprócz panoram i opisów atrakcji zawiera także dokładne mapy turystyczne w wygodnym formacie (nie trzeba płachty rozkładać jak w zwykłej mapie).
Rusinowa Polana i pasterskie szałasy
Na Rusinowej Polanie zachowało się kilka pasterskich chatek, w sezonie ponoć wciąż wypasa się tu owce, a wtedy można kupić oscypki (my owiec nie spotkaliśmy, bo na Rusinowej byliśmy zawsze późną jesienią, po zejściu owiec z hal). Oprócz tego są ławy i stoły.

Z dziećmi i z wózkiem

Wejście na Rusinową Polanę niebieskim szlakiem, to bardzo dobra propozycja dla rodziców z małym dzieckiem w nosidełku. Czas przejścia jest idealny jak na możliwości takich turystów, droga przez większą część jest odpowiednio szeroka, po drodze mamy dodatkową atrakcję na Wiktorówkach, a wszystko wieńczy wspaniały widok. Na Rusinowej jest sporo przestrzeni, więc dzieciak może odpocząć od nosidełka i swobodnie sobie pochodzić, powdrapywać się na ławy itp.
Rusinowa Polana
Rusinowa Polana świetnie nadaje się na wycieczkę dla kilkuletnich dzieciaków - w wieku przedszkolnym czy wczesnoszkolnym (np. dla sześciolatka i siedmiolatka - sprawdzone), a to ze względu na bezpieczeństwo, umiarkowany stopień trudności i wyraźny "szczyt" z widokami na końcu wędrówki.

Po drodze można spotkać osoby z wózkiem, jednak do samej Rusinowej Polany nim nie dojedziemy ze względu na schody na końcówce trasy. Możemy za to dojechać do kaplicy na Wiktorówkach (schody zaczynają się chwilę przed nią, ale obok jest droga, z której można skorzystać). Wiktorówki to miejsce niewątpliwie atrakcyjne pod kątem religijnym i kulturowym, natomiast zupełnie pozbawione rozległych widoków.

Komentarze - forum

lux (25-08-2017, 22:22)

Pasterskie chatki to szałasy!

czesław (10-06-2018, 13:11)

A spodziewałeś/aś się 500 metrowych willi? Bez sensu komentarz.

Karina (13-08-2021, 18:28)

Hej ile jest mniej więcej tych schodów? Czy jak się uprę, to wniesiemy spacerówkę?

psur.pl (13-08-2021, 22:17)

@Karina Tych schodów było tam ok. 200 metrów, ale pod górę. Już kilka lat minęło jak tam byliśmy, trudno nam teraz powiedzieć czy z wózkiem na upartego ma sens. Zawsze można spróbować, najwyżej się wróci...

Klaudia (05-04-2023, 15:00)

Sama Rusinowa Polana jest na zdjeciach i tam można dojść z wózkiem. Po schodach jest to trasa na Sarnią Skałę . Nie da rady wejść na Sarnią wózkiem.

Biniu (02-08-2023, 16:37)

Przecież na Rusinową Polanę można bez problemu dojść z wózkiem, ale innym szlakiem. Chodzi o zielony szlak zparkingu na Wierch Poroniec. Lekko pod górę, prawie po płaskim. Godzina i jesteś.







Zobacz też

Więcej w naszym serwisie

Copyright (c) Piotr Surowiecki | O nas i kontakt | Regulamin i polityka prywatności | odsłon od XI 2009: 21200513